Czy kupować używane narty?

Narty biegowe nowe, czy używane? Te już z pewnością zostały użyte na trasach w Jakuszycach.

Oczywiście można decydować się na zakup używanych nart, lecz po pierwsze trzeba się na nartach biegowych znać, po drugie warto korzystać z „pewnego źródła”.
Odradzam zakup używanych nart przez internet, kiedy nie mamy możliwości obejrzenia proponowanego sprzętu i możemy bazować jedynie na opisie i zdjęciach, jednak w przypadku takiego zakupu pamiętajmy przynajmniej o oddaniu nart do serwisu nart biegowych.

Narty zarówno do klasyka jak i do łyżwy kupujemy „do wagi” – twardość narty jest dobrana do masy ciała użytkownika. Jeśli kupimy nartę za miękką, to w stylu klasycznym łuska, lub smar podbiegowy będą miały stały kontakt ze śniegiem. W przypadku łuski będzie to skutkowało bardzo wolną jazdą na płaskim terenie i w czasie zjazdów i bardzo dobrym „ trzymaniem” na podbiegach. Przy takiej narcie smar podbiegowy będzie bardzo nas spowalniał na prostych i zjazdach, natomiast na podbiegach będzie bardzo dobrze trzymał, ale tylko do czasu – w wyniku zwiększonego tarcia szybko się zetrze i uniemożliwi bieg techniką klasyczną.

Narty używane lub nowe, warto z nich korzystać, gdy jest tyle śniegu w Jakuszycach

W przypadku nart do łyżwy za miękka narta będzie się źle prowadziła, nie będzie oddawała „kopnięcia” – tzw. „klepa”.
Jeśli zakupione narty okażą się za twarde, to będziemy mieli problem z „dobiciem” środka narty do powierzchni śniegu – w związku z tym narty będą się nam uślizgiwały – łuska lub smar podbiegowy nie będzie miał styczności ze śniegiem. Zbyt twarda narta do kroku łyżwowego również będzie się źle prowadziła – ze względu na niestabilność zbyt mała powierzchnia ślizgu będzie miała kontakt z podłożem.

Fundamentalną sprawa jest sprawdzenie stopnia zużycia ślizgów.
Kupując używana nartę ciężko jest określić jej przebieg, a co za tym idzie zużycie i nie wiadomo ile czasu będzie normalnie pracowała, a kiedy się” wybije” i straci swoje właściwości.

Używane narty warto zakupić w celu używania ich na początku i końcu sezonu – gdy jest duża szansa trafić na kamień, czy korzenie – będą to tzw. „żwirówki” bardzo przydatne przy kiepskich warunkach śniegowych.